Category EKSHIBICJONIZM.

Dyspozytornia własnych torów.

– Jak ci się żyje w Pradze? – Cudownie. Czuję się wolnym człowiekiem. W końcu odpowiadam za siebie, decyduję za siebie. Wcale nie mam kryzysu końca studiów, kryzysu „wkroczenia w dorosłość”. Tylu nowych ludzi, tyle wydarzeń, bohema, zagęszczone życie. Tak piszę, kiedy jest mi dobrze. Kiedy jest mi źle – nie odpisuję. Jakże mogłabym się […]

Červovice.

Pochylone nad kieliszkami, w których pluskała przedziwna noworoczna wódka pędzona na robakach [cz. červ – robak], które musiałam uprzednio odcedzić, żeby na nas w tych kieliszkach nie czyhały jak Mefistofeles na Pana Twardowskiego, ja i Sasza z bólem serca stwierdziłyśmy, że musimy się jednak pogodzić z tym, że istnieje między nami zbyt wiele przedziwnych podobieństw […]

Skopijnie.

Oj dobra, koniec tych manifestów i złotych myśli. Jeszcze ktoś nie daj boże będzie skory pomyśleć, że piszę, bo uważam, że wiem coś o życiu. A przecież ja tylko usilnie próbuję, jak w szkole, robić sobie co jakiś czas powtórkę z tego, czego się ostatnio nauczyłam, żeby sobie to na dobre zapamiętać, bo wiem, że […]

Schemenchuk.

… nikdy dříve jsem neměla proti Tobě odvahu zůstat bezbranná a zranitelná, nikdy dříve jsem neměla odvahu ztratit beze zbytku vlastní suverenitu, ztratit sebe proto, abych Tě měla. Tato cena se mi zdála příliš vysoká, příliš riskantní. To, že se toto ztratilo, nepramení z důvěry, kterou bych dříve byla neměla a ted‘ ji náhle nabyla, […]

Marzy mi się.

„Jeżeli coś dotyka cię, znaczy: dotyczy cię. Jeżeliby nie dotyczyło cię – nie dotykałoby cię, nie zrażało, nie obrażało, nie drażniło, nie kłuło, nie raniło. Jeżeli bronisz się, znaczy: czujesz się atakowany. Jeżeli czujesz się atakowany, znaczy: jesteś celnie trafiony. Miej to na uwadze.” [Edward Stachura] Gdyby tak można było nie czuć potrzeby, żeby komukolwiek […]

Tak ma być [2]

Dlaczego tak się boimy własnej niekonsekwencji? To chyba przerażenie naszą niespójnością. Bo skoro pamiętamy, że tak bardzo chcieliśmy czegoś innego, marzyliśmy o czymś innym, a teraz nagle równie bardzo chcemy czegoś czasem wręcz przeciwnego, to tracimy poczucie własnej jedności. Rozpadamy się na naszych własnych oczach. Coś niebezpiecznego dzieje się z naszym „ja”. Ale czy naprawdę […]

Tak ma być [1]

Bawimy się na kocach przed klatką, tak bardzo chciałam być Rei Hino, a zostałam Artemisem. Wołasz mnie, bo leci nasza piosenka, szybko odnajdujemy okulary pozwalające oglądać telewizję w trójwymiarze, mamy je chyba z Kaczora Donalda, zabiorę brata na koniec świata, znajdziemy wyspę jak Robinson. Masz nazwisko, które wywołuje śmiech i duży plastikowy zegarek z otwieraną […]

Astronautyka.

Ziemia, po wielu nieskutecznych próbach, ponownie zaczyna nawiązywać kontakt z resztą układu. Nadzieja na istnienie życia na innych planetach niemalże wygasła, ale udało się jeszcze w ostatniej chwili coś z niej wykrzesać. Czasem tak długo czekamy, aż znowu znajdziemy się z kimś w tym samym miejscu i w tym samym czasie, a kiedy to już […]

Your voice is swallowing my soul.

Jakie to ironiczne. To, co niektórzy uważają za wyraz jakiejś tam mojej odwagi, tak naprawdę wynika z największego tchórzostwa, natomiast to, co dla tych samych osób stanowi zwyczajny element codziennego życia, mnie czasem przerasta. – Wow, odważyłaś się pojechać do Pragi i zamieszkać na trzy miesiące z sześcioma zupełnie obcymi Czechami. – Wow, odważyłaś się […]

Lidi jsou zvláštní.

W pierwszej chwili chciałam napisać, że czasem tęskno mi do dawnego, czarno – białego świata, tego świata, który znałam, zanim zlał się w papkę złożoną z wszystkich możliwych odcieni szarości – do wlokącego się czasu, do systemu zero – jedynkowego, do dziesięciu przykazań i planu dnia, do wiary w spełnienie własnych planów i do tego […]